31.12Kolejna wigilia za mną a właściwie to dwie, bo w połowie u D i w połowie u mnie. Ja miałam okazję być na typowo szwedzkiej wigilii a D poznał troszeczkę nasze polskie wigilijne tradycje. Dużymi krokami zbliżamy się do 2016 i w związku z tym stwierdziłam, że dobrze byłoby podsumować kończący się rok. 2015 był zdecydowanie najbardziej pozytywnym rokiem w moim życiu. Rok niespodzianek, rok spełnienia marzeń, rok testów, rok dojrzałości a przede wszystkim rok miłości. Po części też rok rozczarowań, rok w którym przekonałam się komu ufać można, a komu nie. Przekonałam się także, że czasami wyeliminowanie pewnych osób ze swojego życia może nieść za sobą korzyści. Nie warto marnować swój czas i energię na kogoś, kto na to najzwyczajniej w świecie nie zasługuję. Lepiej poświecić czas tym osobom, którym na nas zależy. I tak właśnie zrobiłam ja. Myślę, że 2015 utkwi na zawsze w mojej pamięci, jest to wyjątkowy rok, dla mnie i D. Z początkiem tego roku zaczęła się nasza podróż i tak już sobie będzie trwała. Ta podróż wpłynęła ogromnie na moje przywiązanie do kraju w którym mieszkam. Mogę oficjalnie powiedzieć, że nie wyobrażam sobie, mimo tego iż bardzo przywiązana jestem do Polski, wyprowadzić się kiedykolwiek ze Szwecji. Kraj ten stał się moim domem, ulice, sklepy, wszystko wydaję się takie bliskie sercu. I to uczucie jest cudowne, bo nigdy nie pomyślałabym, że dojdę do takiego punktu już po czterech latach pobytu tutaj. Podsumowując, nie pragnę niczego więcej niż abym mogła powiedzieć to samo o 2016 za rok o tej samej porze.
mroźny i szary luty.
Oby '16 był jeszcze lepszy! Cudowne zdjęcia :)
ReplyDeleteŚwietne, klimatyczne fotografie! Cudownego roku życzę!
ReplyDeletePrzepięne podsumowanie ;)
ReplyDeleteMÓJ BLOG, ZAPRASZAM
Kinga Dobrowolska–blog. Pozdrawiam gorąco ♡
Fajne podsumowanie!!! :)
ReplyDeleteŚwietnie że ten rok był dla ciebie pozytywny, mam nadzieję że 2016 również taki będzie, życzę Ci dużo cudownych chwil i radości :)
ReplyDeleteKocham oglądać takie podsumowania :D
ReplyDelete