2016/09/27

HAMBURGEROWY WIECZÓR

W weekend odwiedziła nas moja siostra, Wiktoria. Zjedliśmy domowe hamburgery i wybraliśmy się na rowery (D ma nowy rower, sami rozumiecie). Poza tym chciałam was powiadomić, że nasze mieszkanie jest w 100 % gotowe! Tak więc czekajcie na posty o mieszkaniu! 





2016/09/26

POLSKO-SZWEDZKIE ZARĘCZYNY

Hej kochani! Przede wszystkim muszę powiedzieć, że moje sukienki doszły. Zamówiłam pięć z czego dwie pasowały. Dodatkowo dostałam jeszcze jedną sukienkę od mamy oraz zastanawiam się nad pójściem na wesele w mojej balowej sukience. Czyli mam 4 sukienki do wyboru, co oznacza, że nigdy się nie zdecyduje. Ah! Życie byłoby łatwiejsze gdybym była facetem! Garnitur i spokój.  

Nasza wizyta w spa okazała się być porażką, drogo i beznadziejnie - tak opisałabym to miejsce, ale mimo wszystko ostatnie dni były magiczne. Ja i David zaręczyliśmy się. Wszystko odbyło się tak spontanicznie, że szczerze mówiąc nie pamiętam samego pytania zadanego przez D. Ja od zawsze mówiłam, że chciałabym takie typowe polskie zaręczyny, takie na kolanach, sami wiecie. Tutaj w Szwecji, większość par po tym jak zdecydują się na zaręczyny, udają się do jubilera, kupują pierścionki i po zamieszaniu. Ja nie chciałam tego. Chciałam niespodziankę i tak właśnie było. Może ciekawi was dlaczego na zdjęciu niżej widoczne są dwa pierścionki, cóż tak jak wspomniałam w Szwecji wszystko wygląda inaczej, wiele par kupuje pierścionki zaręczynowe, które później służą jako obrączki. Tak też będzie z pierścionkiem D, ja z kolei będę potrzebowała zakupić obrączkę. Ciekawostkom może też być, że pierścionki w Szwecji nosi się na lewej dłoni. A dlaczego? Wersje są różne, niektórzy uważają, że to z powodu serca, które znajduję się po lewej stronie. Inni, praworęczni uważają, że to dużo bardziej praktyczne niż noszenie pierścionka na prawej dłoni, gdzie o wiele łatwiej by się niszczył. A mój pierścionek do zmniejszenia, bo za małe palce mam!


2016/09/15

CZWARTEK 15/09

Dzień dobry wam! Mamy już czwartek i wydaje mi się, że to ostatni tak ciepły i letni dzień w Szwecji. 24 stopnie, jest cudownie, bez żadnego narzekania. D pojechał do pracy około 6 , a ja próbowałam w jakiś sposób zasnąć po jego wyjściu. Udało się. Zazwyczaj wstaję zaraz po jego wyjściu, a później chodzę jak zombie cały dzień. Dzisiaj dzięki temu, że pospałam dłużej czuję się jak nowo-narodzona, nawet nie wyobrażacie sobie jaka efektywna dzisiaj jestem. Zabrałam się za sprzątanie ostatnich kartonów przeprowadzkowych i zaraz wybieram się do rodziców.


PLANY:

Piątkowy
wieczór poświęcamy tylko i wyłącznie sobie. Wspólna kolacja oraz dobry film, a jeśli chodzi o jedzenie to na pewno nie będą to krewetki, które jedliśmy przez ostatnie trzy piątki z kolei.  Sierpień/wrzesień to miesiące w których jada się w Szwecji bardzo dużo raków/krewetek. Z tym, że ja czuję, że mam jakiś problem ze spożywaniem owoców morza. Sama nie wiem. Obrzydza mnie to w jakiś sposób. Postaram się namówić D na mój faworyt czyli risotto! W ciągu dnia być może wybiorę się do miasta, potrzebuję butów na wesele, ogromnej torby na prezent dla D oraz mam też kilka innych spraw do załatwienia. O właśnie, muszę odebrać prezent dla mojej siostry, która w poniedziałek kończy całe 15 lat!

W sobote wybieramy się na zjazd ciężarówek, Szczerze mówiąc to już mój trzeci, dacie wiare? Czego nie robi się dla miłości?! Kiedy wrócimy do domu czeka nas przygotowanie torta na urodziny Viktorii, a później obejrzymy zapewne jakiś film i lulu.

W niedziele świętujemy urodziny mojej siostry. Nie mogę doczekać się jej reakcji kiedy zobaczy prezenty, w które włożyliśmy dość dużo pracy. Pod wieczór wybierzemy się może na jakiś spacer? Kto wie.

W poniedziałek będę blogować, ostatnio nabrałam tylko motywacji, że każda wolną chwilę spędzam na pisaniu. Między czasie postaram się spakować torbę na nasz wtorkowy wyjazd. Poza tym czekają na mnie domowe obowiązki, czyli sprzątanie, pranie itd.

We wtorek świętujemy z D 1,5 roku razem, w planach mamy jakieś dobre śniadanko, później wyjazd do SPA a później jakaś romantiko kolacyjka.


A wy jakie macie plany na nadchodzące dni? 

2016/09/14

NEW IN - VAGABOND

''Jakie brzydkie te buty'' - powiedział D kiedy pokazałam mu się w tych oto białych bucikach. I szczerze mówiąc to spoglądając na nie po raz pierwszy taka sama myśl przyplątała mi się do głowy, babcine, bo w sumie to chyba moja babcia za swoich młodych lat takie miała. Jakieś takie dziwne, ale dziwne w pozytywny sposób, a później jak już przymierzyłam i okazało się, że to najbardziej wygodne buty na świecie nawet nie zastanawiałam się nad kupnem. Nie są to buty do wszystkiego, ale myślę, że z jakąś fajną koszulą mogą stworzyć naprawdę elegancki outfit. 



2016/09/12

NELLY WANTIES

Kochane, zamawiacie może z nelly.com? Internetowy sklep, w którym właściwie znajdziemy wszystko. Buty, kurtki, torebki, sukienki, bardzo szeroki asortyment. W październiku wybieramy się z D na wesele do Polski i sami możecie się domyśleć co jest moim największym zmartwieniem! Sukienka rzecz jasna. Z szukaniem sukienki na bal było tak, że moja mama będąc na zakupach przypadkowo natknęła się na długą, pudrową sukienkę. Szybkie foto wysłane do mnie i sukienka kupiona. Później podcięta przez teściową i nagle miałam moją wymarzoną perłe. Tym razem mam o wiele trudniejsze zadanie, sama nie wiem czego szukam. Wiem tylko, że będzie to pudrowa sukienka w eleganckim stylu. No cóż, mam kilka faworytów na nelly.com, ale sama nie wiem jak to będzie z zamawianiem sukienki z internetu. Zawsze mam problem ze znalezieniem czegoś odpowiedniego ze względu na to, że moje wymiary są dość dziwne, niska i malutka osoba o za dużym biuście do swoich wymiarów. Myślę, że znajdują się tutaj osoby, które mnie rozumieją. Zamówiłam 5 sukienek i długich i krótkich, zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieje, że znajdę coś co spełni moje oczekiwania!

Przy szukaniu sukienek natknęłam się na wiele ciekawych ciuszków, które wylądowały w liście ''może kiedyś kupię'', zrobiłam dla was kolaż ze zdjęciami moich faworytów, a po zdjęciami znajdziecie link do produktów.